2025-03-19 09:33 AM
Dzięki Zbyszku za odpowiedź.
Tak cydr wytrawny leci. Po weekendzie opiszę dokładnie parametry i sposób działania.
Zdążyłem doczytać na innych forach to co tu napisałeś. Jak już się zorientowałeś zależy mi głównie na zapobieganiu FJM. Drożdży szlachetnych nie ubiję i to jest ok. Poprostu część cydru rozleję teraz na szybko, do spożycia, a część zasiarkuję i poczekam do października i rozleję z dosłodzeniem dopiero jak drożdże same się skończą. Wówczas powinno się to udać, że będzie cukier z dosłodzenia, i nie będzie niczego co miałoby go zjeść.
Tak cydr wytrawny leci. Po weekendzie opiszę dokładnie parametry i sposób działania.
Zdążyłem doczytać na innych forach to co tu napisałeś. Jak już się zorientowałeś zależy mi głównie na zapobieganiu FJM. Drożdży szlachetnych nie ubiję i to jest ok. Poprostu część cydru rozleję teraz na szybko, do spożycia, a część zasiarkuję i poczekam do października i rozleję z dosłodzeniem dopiero jak drożdże same się skończą. Wówczas powinno się to udać, że będzie cukier z dosłodzenia, i nie będzie niczego co miałoby go zjeść.