2025-11-11 09:13 AM
OK, czyli tak jak myślałem, chodzi mu o wyłapanie tym wapniem niezestryfikowanych pektyn, zanim zostaną rozbite przez zwykły pektoenzym. To jest mechanizm który działa przy keevingu, tylko na potrzeby keevingu dodaje się wcześniej PME żeby wszystkie pektyny uwolniły wiązania jonowe - tutaj wytrącisz tylko jakiś ułamek, bo normalnie większość wiązań jest zajęta. Dawka jest mniejsza, bo też tych wolnych wiązań jest mniej.
Wg informacji z książek enologicznych, bentonit powinien działać przynajmniej 1-2 dni, następnie można poczekać kolejne kilka dni żeby osad stał się bardziej zwarty. Moje doświadczenie z mieszaniem różnych nastawów, które zrzuciły już osad jest takie, że ten osad dość szybko opada z powrotem. Więc ja bym się nie bawił w zlewanie przed bentoonitem. Ale jak pisałem, doświadczenie w klarowaniu mam niewielkie.
Wg informacji z książek enologicznych, bentonit powinien działać przynajmniej 1-2 dni, następnie można poczekać kolejne kilka dni żeby osad stał się bardziej zwarty. Moje doświadczenie z mieszaniem różnych nastawów, które zrzuciły już osad jest takie, że ten osad dość szybko opada z powrotem. Więc ja bym się nie bawił w zlewanie przed bentoonitem. Ale jak pisałem, doświadczenie w klarowaniu mam niewielkie.


