2024-10-23 07:52 PM
Cydrownia Zywer ma bardzo dobrze przemyślaną stronę internetową: jest konkretnie i na temat. Każdy cydr jest szczegółowo opisany, włącznie z podstawowymi parametrami, typu zawartość kwasu, cukru resztkowego, siarczynów. Przy większości wymienione są konkretne odmiany jabłek oraz lista zdobytych nagród - trochę się tego zebrało.
Aktualna oferta liczy 9 sztuk i składa się z roczników 2021, 2022 oraz 2023. Wszystkie bazują na starych odmianach i są fajnie zróżnicowane pod względem zawartości kwasu oraz cukru resztkowego - są wśród nich cydry kwaśne i w pełni wytrawne, o sporej kwasowości ale przełamanej cukrem, o małej zawartości kwasu, oraz całkiem słodkie.
Wszystkie cydry wpisują się w stylistykę cydrów nowoczesnych, więc mają stosunkowo jasny kolor, prostą strukturę oraz krótki posmak; są owocowe, choć w różnym stopniu i każdy na nieco inny sposób. Nie będę każdorazowo powtarzał się z opisywaniem tych wspólnych cech - skupię się na tym, co te cydry najbardziej różnicuje. Największą różnicę robią oczywiście cukier i kwas, więc dla porządku ułożyłem cydry według tych parametrów. Listę rozpoczynają cydry kwaśne i wytrawne, a kończą te najbardziej słodkie.
Potoki 2023
Ten cydr jest kupażem powstałym na bazie starych odmian. Jest to cydr w pełni spokojny i klarowny. Po otwarciu wyraźnie wyczuwalna siarka, ale po nalaniu do kieliszka w przeciągu kilku minut ulatuje i przestaje być wyczuwalna. Cydr jest zdecydowanie kwaśny i ogólnie bardzo prosty. Nie jest zbyt owocowy i nie ma żadnych cech szczególnych. Jest to cydr z rodzaju tych, które ja klasyfikuję jako dobra baza do drinka. I zresztą podobnie sugeruje producent, który proponuje przyprawienie goździkami i zrobienie grzańca.
Kwasowość całkowita: 7g/l
Gęstość: 0,999 (deklarowany cukier resztkowy: 0g/l)
Zawartość siarczynów: 36ppm
Foszt 2021
Cydr zrobiony na bazie Grochówki, Renet i Boskoop'a - czyli można powiedzieć że jest to swojego rodzaju klasyka polskiego cydru. Jest umiarkowanie musujący i klarowny. Zapach zdecydowanie owocowy i zwodniczo słodkawy, bo zawartość kwasu wciąż jest w tym cydrze dość wysoka. Choć w tym przypadku kwasowość tak bardzo nie przeszkadza, bo cydr jest stosunkowo złożony - ma pewną głębię, strukturę, jest lekko ściągający w ustach oraz ma ciekawy owocowy smaczek. Opis przygotowany przez producenta jest jak najbardziej trafiony.
Kwasowość całkowita: 7g/l
Gęstość: 0,998 (deklarowany cukier resztkowy: 0g/l)
Zawartość siarczynów: 53ppm
Cornus 2022
Musujący cydr, klarowny, pod wyraźnym wpływem stajenno-podejrzanego Brett'a. "Podejrzanego", bo o ile zwykle pasują mi Brett'owe niuanse, w tym konkretnym przypadku odbieram ten aromat jako niefajny. Kiedyś jak miałem zajawkę żeby zrobić sobie whiskey i nastawiłem 60L zacieru do fermentacji, coś poszło nie tak i całość się zaśmierdziała dokładnie w ten sposób. Stąd ten konkretny zapach kojarzy mi się z zepsuciem, w odróżnieniu od innych dymno-skórzano-końskich Brett'ów, które akurat osobiście lubię. Ogólnie Brett'y są kontrowersyjne i tutaj kolejny plus dla producenta, że rzetelnie o jego obecności informuje, i nawet podaje że chodzi konkretnie o "aromaty stajenne i piwniczne". Dla mnie ten Brett jest na tyle intensywny, że nie jestem za bardzo w stanie wydobyć spod niego co jeszcze w tym cydrze jest. Podobno jest w nim dodatek soku z derenia - ale jeśli tak, to pozostaje on poza moją percepcją. Za to zaraz po otwarciu był tam delikatny kalafior (derywatywa siarki) - ale na szczęście dość szybko sobie poszedł. Jak to ujął producent: cydr urzeknie miłośników tzw. piw dzikich - no skoro tak, to na zdrowie!
Kwasowość całkowita: 7,5g/l
Gęstość: 0,998 (deklarowany cukier resztkowy: 2g/l)
Zawartość siarczynów: 16ppm
Reinette 2022
Kolejny musujący, klarowny cydr. Percepcyjnie... młodszy brat Foszta. Jest to cydr wciąż dość rześki - ale kwasowość nie dominuje. W ustach ma fajną, miękką strukturę, ale jednocześnie sprawia wrażenie mało konkretnego, nieco wodnistego. W porównaniu do Foszta brakuje mu tanin (a jednak Grochówka!) i wyrazistości - choć jest odrobinę ściągający w ustach. Śmieję się trochę patrząc na opis producenta, który powołuje się na jakąś recenzję tego cydru: [...] zdecydowanie wytrawny, bardzo orzeźwiający, wręcz taniczny [...]. Po przeczytaniu wielu recenzji, człowiek uczy się czytać między liniami - tutaj recenzent najpewniej chciał powiedzieć, że tanin to raczej tam nie ma, ale nie chciał tak wprost ;-). Ale nie ma też żadnych wad i kontrowersyjnych niuansów. Jak producent sam zauważa: z Renetami dużo zależy od konkretnego rocznika. Kolejny może być wybitny - ten jest w sam raz na drinka.
Kwasowość całkowita: 7g/l
Gęstość: 0,996 (deklarowany cukier resztkowy: 1,5g/l)
Zawartość siarczynów: 22ppm
Brus 2022
Wbrew temu co podaje producent, nie jest umiarkowanie musujący cydr - jest bardzo mocno gazowany. Otwierając trudno utrzymać go w butelce, a w efekcie wewnętrznych turbulencji ulega lekkiemu zmętnieniu. Być może zamknięte w butelce drożdże z nudów dobrały się do cukru resztkowego - szczególnie, że pomimo deklarowanej mniejszej kwasowości oraz większej zawartości cukru, w porównaniu z poprzednimi cydrami sprawia wrażenie bardziej rześkiego i wytrawnego. Zarówno w zapachu jak i w smaku wyczuwalny niuans Brett'owy - tym razem nieujęty w specyfikacji - o podobnym charakterze jak w przypadku Cornus'a (choć o zdecydowanie mniejszym nasileniu). Poza tym Brett'em i kwasem niewiele w tym cydrze się dzieje. Owocowe nuty są stłumione i mało wyczuwalne. Finisz za to faktycznie jest dość długi - niestety ponownie Brett'owy. Zgodnie z opisem producenta, ten cydr jest "trochę dziki i bardzo wytrawny" - no i w sumie trudno się nie zgodzić.
Kwasowość całkowita: 6g/l
Gęstość: 0,997 (deklarowany cukier resztkowy: 4g/l)
Zawartość siarczynów: 35ppm
Pańskie 2021
Wraz z tym cydrem przechodzimy do grupy cydrów o mniejszej zawartości kwasu. Ten konkretny zrobiony jest na bazie Kronselki i Malinówki. Jest spokojny i klarowny. Ma wyraźny aromat, który pozytywnie kojarzy mi się z landrynkami - nie jestem w stanie przypisać go do konkretnego owocu, ale odbieram go jako przyjemny. W smaku - dzięki umiarkowanej kwasowości, jak dla mnie idealnej - cydr sprawia wręcz nieco słodkawe wrażenie i zachęca aby skupić się na bukiecie, który podobnie do zapachu, jest wyraźnie owocowy. Nie ma w tym cydrze silnie zaznaczonej struktury, nie ma tanicznych wrażeń - co nie zmienia mojej percepcji, że jest to bardzo fajny cydr.
Kwasowość całkowita: 4g/l
Gęstość: 0,999 (deklarowany cukier resztkowy: 2g/l)
Zawartość siarczynów: 13ppm
Aprum 2022
Klarowny, musujący cydr, który powstał z miazgi, poddawanej maceracji trwającej przez tydzień. Długa maceracja ma to siebie, że obniża kwasowość - co jak najbardziej sprawdziło się w tym przypadku. Cydr powstał na bazie starych odmian, które w poprzednich cydrach dały ~7g/l kwasu - tutaj kwasu jest raptem 4g/l. Smakowo jest zdecydowanie mniej kwaśny od poprzednika - co najpewniej jest również zasługą większej zawartości cukru resztkowego. Chociaż patrząc na niską gęstość, zastanawiam się czy tam faktycznie jest ten cukier. Cydr jest owocowy, ma przyjemny zapach i smak, chociaż wyczuwam w nim delikatną kwasowość lotną (poprzednie cydrowe przypadki dobrze przeszkoliły mnie w detekcji tego aromatu). Na szczęście tutaj kwasowość lotna jest wciąż na niskim poziomie i nie powoduje żadnych sensacji typu pieczenie w gardle, nie kojarzy się z zaoctowieniem. (Pomiar kwasowości lotnej wykazał 0,9g/l, co wciąż jest wartością akceptowalną. Dla porównania, ten sam pomiar wykonany dla innego, losowo wybranego cydru, wykazał bardzo poprawne 0,36g/l.) Ogólnie, ten cydr również oceniam jako bardzo przyjemny.
Kwasowość całkowita: 4g/l
Gęstość: 0,997 (deklarowany cukier resztkowy: 6,5g/l)
Nie zawiera siarczynów.
PańDzieju 2022
Niestety, cydry z cukrem resztkowym lubią spłatać figla - szczególnie jeśli mają mało kwasu, a co za tym idzie wysokie pH. Ten cydr niestety się zepsuł i wydaje mu się, że jest pelargonią . Chciałem dać mu szansę i spróbowałem... zupełnie niepotrzebnie... ;-)
Kwasowość całkowita: 4g/l
Gęstość: 1,001 (deklarowany cukier resztkowy: 11g/l)
Zawartość siarczynów: 35ppm
Croncels 2022
Półwytrawny (a może już półsłodki?) cydr z odmiany Kronselska. Nieco za mocno nagazowany - stał spokojnie przez kilka tygodni zanim się za niego zabrałem, temperatura w pomieszczeniu <17C - a i tak po otwarciu postanowił udać się na rekonesans. Na szczęście, nauczony doświadczeniem, od pewnego czasu otwieram cydry w zlewie . Problem rozpoznany i zaadresowany - na nowszych partiach producent nakleja już naklejkę o konieczności schłodzenia przed otwarciem. Cydr wykonany metodą Pet-Nat - nie wiem do końca co oznacza to określenie, i czy znaczy to samo dla wszystkich producentów - ale z osadu wnosząc cydr był butelkowany na mętno. W każdym razie, po otwarciu osad wypełnił całą objętość widowiskowym konfetti, przy okazji powodując ogólne wzburzenie. Szczerze mówiąc, nie ma w tym dla mnie nic atrakcyjnego, ale rozumiem, że to taki styl i tak ma być. Cydr okazał się bardzo smaczny. Niewątpliwie jest to zasługa cukru, którego duża ilość przełamała kwas, nadając doskonale zbalansowaną słodycz. Jak przystało na cydr z dużą zawartością cukru resztkowego (moim zdaniem jest to naturalny cukier, zważywszy niską zawartość alkoholu) cydr jest wyraźnie owocowy, satysfakcjonujący i lekko ściągający w ustach. Murowany sukces na każdej imprezie rodzinnej - ten cydr po prostu nie może nie posmakować. Nie ma w nim nic kontrowersyjnego, nie ma w nim wad - jest słodycz, jest rześkość, jest owocowość. Dobra robota!
Kwasowość całkowita: 7,5g/l
Gęstość: ~1,010 (deklarowany cukier resztkowy: 30g/l)
Zawartość siarczynów: 27ppm
Ogólnie oferta tej cydrowni zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Jedyna moja uwaga jest taka, że przydałaby się lepsza kontrola stabilności w butelkach. Porównując zaobserwowany stopień nagazowania z deklarowanym na stronie internetowej, oraz ze starszymi recenzjami, odnoszę wrażenie, że część cydrów znacząco dofermentowała. Podobny wniosek nasuwa mi się porównując zmierzone gęstości, z deklarowaną zawartością cukrów resztkowych. Najważniejsze, że jest w tych cydrach jakiś zamysł i jest konsekwentna realizacja. W komunikacji z klientem jest bardzo rzadko spotykany realizm, szczerość i transparentność - dostajemy dokładnie to, co producent obiecuje! OK, zdarzył się jeden wypadek - ale i tak uznanie za odwagę, bo niewielu producentów decyduje się na cydry z cukrem resztkowym. Trzymam kciuki i życzę jak najwięcej gorzkich jabłek w kolejnych sezonach!
Aktualna oferta liczy 9 sztuk i składa się z roczników 2021, 2022 oraz 2023. Wszystkie bazują na starych odmianach i są fajnie zróżnicowane pod względem zawartości kwasu oraz cukru resztkowego - są wśród nich cydry kwaśne i w pełni wytrawne, o sporej kwasowości ale przełamanej cukrem, o małej zawartości kwasu, oraz całkiem słodkie.
Wszystkie cydry wpisują się w stylistykę cydrów nowoczesnych, więc mają stosunkowo jasny kolor, prostą strukturę oraz krótki posmak; są owocowe, choć w różnym stopniu i każdy na nieco inny sposób. Nie będę każdorazowo powtarzał się z opisywaniem tych wspólnych cech - skupię się na tym, co te cydry najbardziej różnicuje. Największą różnicę robią oczywiście cukier i kwas, więc dla porządku ułożyłem cydry według tych parametrów. Listę rozpoczynają cydry kwaśne i wytrawne, a kończą te najbardziej słodkie.
Potoki 2023
Ten cydr jest kupażem powstałym na bazie starych odmian. Jest to cydr w pełni spokojny i klarowny. Po otwarciu wyraźnie wyczuwalna siarka, ale po nalaniu do kieliszka w przeciągu kilku minut ulatuje i przestaje być wyczuwalna. Cydr jest zdecydowanie kwaśny i ogólnie bardzo prosty. Nie jest zbyt owocowy i nie ma żadnych cech szczególnych. Jest to cydr z rodzaju tych, które ja klasyfikuję jako dobra baza do drinka. I zresztą podobnie sugeruje producent, który proponuje przyprawienie goździkami i zrobienie grzańca.
Kwasowość całkowita: 7g/l
Gęstość: 0,999 (deklarowany cukier resztkowy: 0g/l)
Zawartość siarczynów: 36ppm
Foszt 2021
Cydr zrobiony na bazie Grochówki, Renet i Boskoop'a - czyli można powiedzieć że jest to swojego rodzaju klasyka polskiego cydru. Jest umiarkowanie musujący i klarowny. Zapach zdecydowanie owocowy i zwodniczo słodkawy, bo zawartość kwasu wciąż jest w tym cydrze dość wysoka. Choć w tym przypadku kwasowość tak bardzo nie przeszkadza, bo cydr jest stosunkowo złożony - ma pewną głębię, strukturę, jest lekko ściągający w ustach oraz ma ciekawy owocowy smaczek. Opis przygotowany przez producenta jest jak najbardziej trafiony.
Kwasowość całkowita: 7g/l
Gęstość: 0,998 (deklarowany cukier resztkowy: 0g/l)
Zawartość siarczynów: 53ppm
Cornus 2022
Musujący cydr, klarowny, pod wyraźnym wpływem stajenno-podejrzanego Brett'a. "Podejrzanego", bo o ile zwykle pasują mi Brett'owe niuanse, w tym konkretnym przypadku odbieram ten aromat jako niefajny. Kiedyś jak miałem zajawkę żeby zrobić sobie whiskey i nastawiłem 60L zacieru do fermentacji, coś poszło nie tak i całość się zaśmierdziała dokładnie w ten sposób. Stąd ten konkretny zapach kojarzy mi się z zepsuciem, w odróżnieniu od innych dymno-skórzano-końskich Brett'ów, które akurat osobiście lubię. Ogólnie Brett'y są kontrowersyjne i tutaj kolejny plus dla producenta, że rzetelnie o jego obecności informuje, i nawet podaje że chodzi konkretnie o "aromaty stajenne i piwniczne". Dla mnie ten Brett jest na tyle intensywny, że nie jestem za bardzo w stanie wydobyć spod niego co jeszcze w tym cydrze jest. Podobno jest w nim dodatek soku z derenia - ale jeśli tak, to pozostaje on poza moją percepcją. Za to zaraz po otwarciu był tam delikatny kalafior (derywatywa siarki) - ale na szczęście dość szybko sobie poszedł. Jak to ujął producent: cydr urzeknie miłośników tzw. piw dzikich - no skoro tak, to na zdrowie!
Kwasowość całkowita: 7,5g/l
Gęstość: 0,998 (deklarowany cukier resztkowy: 2g/l)
Zawartość siarczynów: 16ppm
Reinette 2022
Kolejny musujący, klarowny cydr. Percepcyjnie... młodszy brat Foszta. Jest to cydr wciąż dość rześki - ale kwasowość nie dominuje. W ustach ma fajną, miękką strukturę, ale jednocześnie sprawia wrażenie mało konkretnego, nieco wodnistego. W porównaniu do Foszta brakuje mu tanin (a jednak Grochówka!) i wyrazistości - choć jest odrobinę ściągający w ustach. Śmieję się trochę patrząc na opis producenta, który powołuje się na jakąś recenzję tego cydru: [...] zdecydowanie wytrawny, bardzo orzeźwiający, wręcz taniczny [...]. Po przeczytaniu wielu recenzji, człowiek uczy się czytać między liniami - tutaj recenzent najpewniej chciał powiedzieć, że tanin to raczej tam nie ma, ale nie chciał tak wprost ;-). Ale nie ma też żadnych wad i kontrowersyjnych niuansów. Jak producent sam zauważa: z Renetami dużo zależy od konkretnego rocznika. Kolejny może być wybitny - ten jest w sam raz na drinka.
Kwasowość całkowita: 7g/l
Gęstość: 0,996 (deklarowany cukier resztkowy: 1,5g/l)
Zawartość siarczynów: 22ppm
Brus 2022
Wbrew temu co podaje producent, nie jest umiarkowanie musujący cydr - jest bardzo mocno gazowany. Otwierając trudno utrzymać go w butelce, a w efekcie wewnętrznych turbulencji ulega lekkiemu zmętnieniu. Być może zamknięte w butelce drożdże z nudów dobrały się do cukru resztkowego - szczególnie, że pomimo deklarowanej mniejszej kwasowości oraz większej zawartości cukru, w porównaniu z poprzednimi cydrami sprawia wrażenie bardziej rześkiego i wytrawnego. Zarówno w zapachu jak i w smaku wyczuwalny niuans Brett'owy - tym razem nieujęty w specyfikacji - o podobnym charakterze jak w przypadku Cornus'a (choć o zdecydowanie mniejszym nasileniu). Poza tym Brett'em i kwasem niewiele w tym cydrze się dzieje. Owocowe nuty są stłumione i mało wyczuwalne. Finisz za to faktycznie jest dość długi - niestety ponownie Brett'owy. Zgodnie z opisem producenta, ten cydr jest "trochę dziki i bardzo wytrawny" - no i w sumie trudno się nie zgodzić.
Kwasowość całkowita: 6g/l
Gęstość: 0,997 (deklarowany cukier resztkowy: 4g/l)
Zawartość siarczynów: 35ppm
Pańskie 2021
Wraz z tym cydrem przechodzimy do grupy cydrów o mniejszej zawartości kwasu. Ten konkretny zrobiony jest na bazie Kronselki i Malinówki. Jest spokojny i klarowny. Ma wyraźny aromat, który pozytywnie kojarzy mi się z landrynkami - nie jestem w stanie przypisać go do konkretnego owocu, ale odbieram go jako przyjemny. W smaku - dzięki umiarkowanej kwasowości, jak dla mnie idealnej - cydr sprawia wręcz nieco słodkawe wrażenie i zachęca aby skupić się na bukiecie, który podobnie do zapachu, jest wyraźnie owocowy. Nie ma w tym cydrze silnie zaznaczonej struktury, nie ma tanicznych wrażeń - co nie zmienia mojej percepcji, że jest to bardzo fajny cydr.
Kwasowość całkowita: 4g/l
Gęstość: 0,999 (deklarowany cukier resztkowy: 2g/l)
Zawartość siarczynów: 13ppm
Aprum 2022
Klarowny, musujący cydr, który powstał z miazgi, poddawanej maceracji trwającej przez tydzień. Długa maceracja ma to siebie, że obniża kwasowość - co jak najbardziej sprawdziło się w tym przypadku. Cydr powstał na bazie starych odmian, które w poprzednich cydrach dały ~7g/l kwasu - tutaj kwasu jest raptem 4g/l. Smakowo jest zdecydowanie mniej kwaśny od poprzednika - co najpewniej jest również zasługą większej zawartości cukru resztkowego. Chociaż patrząc na niską gęstość, zastanawiam się czy tam faktycznie jest ten cukier. Cydr jest owocowy, ma przyjemny zapach i smak, chociaż wyczuwam w nim delikatną kwasowość lotną (poprzednie cydrowe przypadki dobrze przeszkoliły mnie w detekcji tego aromatu). Na szczęście tutaj kwasowość lotna jest wciąż na niskim poziomie i nie powoduje żadnych sensacji typu pieczenie w gardle, nie kojarzy się z zaoctowieniem. (Pomiar kwasowości lotnej wykazał 0,9g/l, co wciąż jest wartością akceptowalną. Dla porównania, ten sam pomiar wykonany dla innego, losowo wybranego cydru, wykazał bardzo poprawne 0,36g/l.) Ogólnie, ten cydr również oceniam jako bardzo przyjemny.
Kwasowość całkowita: 4g/l
Gęstość: 0,997 (deklarowany cukier resztkowy: 6,5g/l)
Nie zawiera siarczynów.
PańDzieju 2022
Niestety, cydry z cukrem resztkowym lubią spłatać figla - szczególnie jeśli mają mało kwasu, a co za tym idzie wysokie pH. Ten cydr niestety się zepsuł i wydaje mu się, że jest pelargonią . Chciałem dać mu szansę i spróbowałem... zupełnie niepotrzebnie... ;-)
Kwasowość całkowita: 4g/l
Gęstość: 1,001 (deklarowany cukier resztkowy: 11g/l)
Zawartość siarczynów: 35ppm
Croncels 2022
Półwytrawny (a może już półsłodki?) cydr z odmiany Kronselska. Nieco za mocno nagazowany - stał spokojnie przez kilka tygodni zanim się za niego zabrałem, temperatura w pomieszczeniu <17C - a i tak po otwarciu postanowił udać się na rekonesans. Na szczęście, nauczony doświadczeniem, od pewnego czasu otwieram cydry w zlewie . Problem rozpoznany i zaadresowany - na nowszych partiach producent nakleja już naklejkę o konieczności schłodzenia przed otwarciem. Cydr wykonany metodą Pet-Nat - nie wiem do końca co oznacza to określenie, i czy znaczy to samo dla wszystkich producentów - ale z osadu wnosząc cydr był butelkowany na mętno. W każdym razie, po otwarciu osad wypełnił całą objętość widowiskowym konfetti, przy okazji powodując ogólne wzburzenie. Szczerze mówiąc, nie ma w tym dla mnie nic atrakcyjnego, ale rozumiem, że to taki styl i tak ma być. Cydr okazał się bardzo smaczny. Niewątpliwie jest to zasługa cukru, którego duża ilość przełamała kwas, nadając doskonale zbalansowaną słodycz. Jak przystało na cydr z dużą zawartością cukru resztkowego (moim zdaniem jest to naturalny cukier, zważywszy niską zawartość alkoholu) cydr jest wyraźnie owocowy, satysfakcjonujący i lekko ściągający w ustach. Murowany sukces na każdej imprezie rodzinnej - ten cydr po prostu nie może nie posmakować. Nie ma w nim nic kontrowersyjnego, nie ma w nim wad - jest słodycz, jest rześkość, jest owocowość. Dobra robota!
Kwasowość całkowita: 7,5g/l
Gęstość: ~1,010 (deklarowany cukier resztkowy: 30g/l)
Zawartość siarczynów: 27ppm
Ogólnie oferta tej cydrowni zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Jedyna moja uwaga jest taka, że przydałaby się lepsza kontrola stabilności w butelkach. Porównując zaobserwowany stopień nagazowania z deklarowanym na stronie internetowej, oraz ze starszymi recenzjami, odnoszę wrażenie, że część cydrów znacząco dofermentowała. Podobny wniosek nasuwa mi się porównując zmierzone gęstości, z deklarowaną zawartością cukrów resztkowych. Najważniejsze, że jest w tych cydrach jakiś zamysł i jest konsekwentna realizacja. W komunikacji z klientem jest bardzo rzadko spotykany realizm, szczerość i transparentność - dostajemy dokładnie to, co producent obiecuje! OK, zdarzył się jeden wypadek - ale i tak uznanie za odwagę, bo niewielu producentów decyduje się na cydry z cukrem resztkowym. Trzymam kciuki i życzę jak najwięcej gorzkich jabłek w kolejnych sezonach!