Skwaśniały cydr
#1
[size=small]Dzień dobry, niestety nie znalazłem takiej informacji i będę wdzięczny za pomoc/odpowiedz. Robię swój już 4 cydr na bazie naturalnego ale pasteryzowanego soku. Dwa nastawy z tego samego soku, jeden wydaje się ze jakby zkwaśniał, brzydko pachnie i w smaku jest średni. Czy jest szansa go jakoś uratować?[/size]

[size=small]Cydr robiłem z soku tłoczonego z różnych odmian, większość to szara reneta. Cydr nastawiam w 15 L ilościach w pojemnikach fermentacyjnych o pojemności 30 L. Jak wspomniałem to nie pierwszy mój cydr, a co więcej mam identyczny nastaw który fermentuje jak najbardziej Ok. Kolor nastawu jest jak najbardziej Ok, zapach w sumie tez nie jest najgorszy, ale po spróbowaniu od razu czuć ze coś jest nie tak. Cydr robię z użyciem drodzy z Browinu do cydru wytrawnego i z użyciem pożywki. W tym nastawie pożywka była wymieszana z drożdżami zaraz przed podaniem do soku, zastanawiam się czy to nie mogłaby być przyczyna, ale ciężko mi z moja wiedza to ocenić.[/size]

[size=small]Zastanawiam się po prostu czy jest coś co może uratować ten proces bo szkoda mi wylewać tyle naprawdę pysznego soku z dobra naturalna słodyczą Smile[/size]

[size=small]Będę wdzięczny za jakąkolwiek informację.[/size]
Odpowiedz
#2
Na lotną kwasowość w stylu rozpuszczalnika w odfermentowanym cydrze nic nie poradzisz, możesz próbować z adsorbcją na węglu aktywnym, przelewaniem z napowietrzaniem ale równocześnie utracisz pozostałe cydrowe aromaty. Problemy takie miałem przy cydrach z kwaśnych jabłek i dzikich drożdżach. Za mocno dokarmiasz drożdże na starcie dodatkowym azotem w pożywce, zwłaszcza że aplikujesz ją w jednej dawce.
Same drożdże z Browinu to zupełnie inna sprawa, dlaczego one są dedykowane do cydru? Nie wiem, ale chyba każdy je przetrenował w różnych warunkach, na sokach mętnych i klarownych w niskich temp. z pożywką i bez no i wypadają raczej słabo.
Jeśli efekt skwaśnienia pochodzi od zaoctowania przyczyny upatrywałbym w tym, że fermentujesz nastaw 15L w dwa razy większym pojemniku (czy to nie jest wiadro PP z pokrywą?) , na początku fermentacji może to nie stanowi problemu ale pod koniec gdy cydr dofermentowuje, czekasz na sklarowanie i przydarzy się jakaś nieszczelność...efekt: zaoctowanie. Nie wiem jak wyglądał Twój nastaw, ale dobrą praktyką jest też fermentowanie sklarowanych soków, bez zawiesiny. Możesz wtedy od razu użyć mniejszego pojemnika dopasowanego do objętości soku, bez obawy że Ci wykipi.
Odpowiedz


Skocz do: