Oto fotka mojego cydru zrobionego w październiku zeszłego roku, niestety odmian jabłek nie znam, sam zrywałem je z jabłoni, wiem tylko że były naturalne, nie pryskane, kwasowości nie mierzyłem - tylko organoleptycznie, więc do cydru na 15L soku, poszło 5g kwasu jabłowego, 3g pożywki, 3g pektoenzymu oraz cała saszetka drożdży Bulldog Cider Yeast, dopiero po zadaniu drożdzy jakieś 3-4 dni później doczytałem że te drożdże mają w składzie słodzik. Cydr wyszedł dość słodki, blg początkowe miało prawie 14 (SG 1.056 - jabłka wysładzały się ponad 6 tygodni, z racji mojej choroby, co na dobre im wyszło jak widać). Drożdże bardzooooo leniwie fermentowały, uwaga - 7 tygodni w temperaturze 18 st C, nie wiem co im tyle zajęło, może dodatek słodzika je tak spowalniał? nie mam pojęcia. Po fermentacji burzliwej, cydr leżakował w temp. 10st C przez kolejne 4 tygodnie, potem już w miarę klarowny w butelki i niedawno po 6 miesiącach od rozpoczęcia fermentacji była próba organoleptyczna.
[Obrazek: https://i.ibb.co/VVWMfBC/cydr-1.jpg]
Jak wspomniałem cydr wyszedł słodki, barwa słomkowa, nasycenie dość spore - nie pamiętam ile cukru dałem, ale osad nie jest zbyt duży. Ogólnie średnio zadowolony jestem, taki słodki cydr jest dla mnie męczący. Jedno wiem na pewno nie skorzystam już z tych drożdży, w tym sezonie poeksperymentuje z kilkoma odmianami drożdży w tym koniecznie z dzikusami.
[Obrazek: https://i.ibb.co/VVWMfBC/cydr-1.jpg]
Jak wspomniałem cydr wyszedł słodki, barwa słomkowa, nasycenie dość spore - nie pamiętam ile cukru dałem, ale osad nie jest zbyt duży. Ogólnie średnio zadowolony jestem, taki słodki cydr jest dla mnie męczący. Jedno wiem na pewno nie skorzystam już z tych drożdży, w tym sezonie poeksperymentuje z kilkoma odmianami drożdży w tym koniecznie z dzikusami.