dobra zlałem do balona o odstawę na jakiś czas. Zobaczę czy coś się zacznie dziać. Obu nic.
jeszcze jedno pytanie. Po otwarciu pojemnika fermentacyjnego nachyliłem się żeby powąchać i było raczej ok. Nachyliłem się głębiej i dostałem takim świdrującym nozdrza zapachem. W pierwszej chwili pomyślałem, że chyba coś z nim nie tak. Zlałem próbkę do szklanki i spróbowałem. Chyba ok nie czuć nic niepokojącego. Trochę kwaśny, trochę ściągający. Ale może ktoś wie skąd był ten zapach? Po minucie wąchałem jeszcze raz i już nie czułem. Słyszałem (nie wiem czy to prawda), że drożdże produkują siarkowodór. Ale to chyba nie był zapach zgniłych jaj. z rurki fermentacyjej podczas fermentacji też nic niepokojącego nie było czuć tylko taki przyjemny zapach fermentowanych jabłek.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie będę wdzięczny.
Sprawdziłem też Blg = 0
jeszcze jedno pytanie. Po otwarciu pojemnika fermentacyjnego nachyliłem się żeby powąchać i było raczej ok. Nachyliłem się głębiej i dostałem takim świdrującym nozdrza zapachem. W pierwszej chwili pomyślałem, że chyba coś z nim nie tak. Zlałem próbkę do szklanki i spróbowałem. Chyba ok nie czuć nic niepokojącego. Trochę kwaśny, trochę ściągający. Ale może ktoś wie skąd był ten zapach? Po minucie wąchałem jeszcze raz i już nie czułem. Słyszałem (nie wiem czy to prawda), że drożdże produkują siarkowodór. Ale to chyba nie był zapach zgniłych jaj. z rurki fermentacyjej podczas fermentacji też nic niepokojącego nie było czuć tylko taki przyjemny zapach fermentowanych jabłek.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie będę wdzięczny.
Sprawdziłem też Blg = 0