Refermentacja w butelkach do szampana
#4
(2021-01-13 11:36 AM)fantazyjny13 napisał(a): Chodziło mi o końcowe nasycenie cydru w okolicach 8-10 g CO2/L (czyli dodanie na butelkę 0,75 np. 15g cukru).
Kalkulator znam i używam Smile

Co do kapsli to właśnie tak podejrzewałem że te standardowe mogą nie wytrzymać takich ciśnień - mam w planach kupienie tych
https://www.eurowin.pl/pl/p/Kapsle-do-pi...zlote/1235

Zastanawiam się czy jest jakieś graniczne ciśnienie dla których lepiej używać tych dodatkowo uszczelnionych? Są one sporo droższe a właściwie jeszcze nie wiem czy wszystkie butelki będę chciał tak mocno gazować.

Co do klarowania to mam zamiar butelkować na prawdę dobrze oczyszczony cydr - tylko nie wiem czy efekt wybuchania z powodu drobin drożdży nie zajdzie tak czy inaczej jeśli nie będę usuwał powstałego osadu?

Degorżowania raczej wolałbym uniknąć, nie bardzo mam miejsce na takie "brudne" zabawy Smile Z drugiej strony wtedy pojawia się możliwość dosłodzenia cydru (tak jak się robi z winami produkowanymi metodą szampańską) - ale w tej kwestii chyba wybitnie mało jest doświadczeń zarówno na forach cydrowych jak i winiarskich, więc nie wiem czy taka zabawa w ogóle ma sens (tzn. jak wiele rzeczy ma wpływ na to czy fermentacja nie wystartuje ponownie).
W ubiegłym roku dla dla jednej partii cydru przeznaczonego do degorżowania stosowałem dawkę 15g cukru/0,75 L (zwykła zielona 'szampanówka' o wadze średnio 560 g ) używałem kapsli z grubszą uszczelką (jak tutaj: https://marxam.pl/rozlew-kapsle-29-mm-sr...47,pl.html). Nie miałem żadnego wypadku typu granat czy przeciek spod kapsla, butelki przechowywałem w temp. 18-24 C.
Jak dla mnie uzyskany poziom nagazowania był zbyt wysoki. Przy degorżowaniu lepiej spisywała się metoda z zamrażaniem szyjki (nie stosowałem przechłodzonych roztworów soli), zdecydowanie łatwiej odstrzeliwuje się taki lodowy korek.
Degorżowanie cydru tylko schłodzonego wymaga już więcej wprawy i dużym ułatwieniem w tej operacji jest taki klawy otwieracz
   
pozwalający skoordynować ruch błyskawicznej dekapitacji i przytkania wylotu butelki kciukiem, i tak kończy się to niezłym bałaganem.
Gotowy cydr po dosłodzeniu, odleżakowaniu i schłodzeniu przy otwieraniu butelki lubił wychodzić z butelki a przy nalewaniu dawał dużo piany, zdecydowanie przegazowany.
Dobry docisk kapsla do szyjki butelki zwiększa szczelność zamknięcia.
W mojej kapslownicy sprężyna dociskająca kapsel jest zbyt słaba i stosuje dodatkowe podkładki (6 groszy w sumie) aby zwiększyć docisk.
   
Polecam Ci sprawdzić czy po zakapslowaniu możesz kręcić zaciśniętym kapslem na szyjce butelki jeśli idzie zbyt łatwo, zwiększ docisk kapsla.
Przy zwykłym otwarciu po refermentacji w butelce cydru o nasyceniu CO2 8-10 g, cydru w butelce za wiele już nie zostanie.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Refermentacja w butelkach do szampana - przez blackpowder - 2021-01-18 04:08 PM

Skocz do: