2021-01-18 04:08 PM
(2021-01-13 11:36 AM)fantazyjny13 napisał(a): Chodziło mi o końcowe nasycenie cydru w okolicach 8-10 g CO2/L (czyli dodanie na butelkę 0,75 np. 15g cukru).W ubiegłym roku dla dla jednej partii cydru przeznaczonego do degorżowania stosowałem dawkę 15g cukru/0,75 L (zwykła zielona 'szampanówka' o wadze średnio 560 g ) używałem kapsli z grubszą uszczelką (jak tutaj: https://marxam.pl/rozlew-kapsle-29-mm-sr...47,pl.html). Nie miałem żadnego wypadku typu granat czy przeciek spod kapsla, butelki przechowywałem w temp. 18-24 C.
Kalkulator znam i używam
Co do kapsli to właśnie tak podejrzewałem że te standardowe mogą nie wytrzymać takich ciśnień - mam w planach kupienie tych
https://www.eurowin.pl/pl/p/Kapsle-do-pi...zlote/1235
Zastanawiam się czy jest jakieś graniczne ciśnienie dla których lepiej używać tych dodatkowo uszczelnionych? Są one sporo droższe a właściwie jeszcze nie wiem czy wszystkie butelki będę chciał tak mocno gazować.
Co do klarowania to mam zamiar butelkować na prawdę dobrze oczyszczony cydr - tylko nie wiem czy efekt wybuchania z powodu drobin drożdży nie zajdzie tak czy inaczej jeśli nie będę usuwał powstałego osadu?
Degorżowania raczej wolałbym uniknąć, nie bardzo mam miejsce na takie "brudne" zabawy Z drugiej strony wtedy pojawia się możliwość dosłodzenia cydru (tak jak się robi z winami produkowanymi metodą szampańską) - ale w tej kwestii chyba wybitnie mało jest doświadczeń zarówno na forach cydrowych jak i winiarskich, więc nie wiem czy taka zabawa w ogóle ma sens (tzn. jak wiele rzeczy ma wpływ na to czy fermentacja nie wystartuje ponownie).
Jak dla mnie uzyskany poziom nagazowania był zbyt wysoki. Przy degorżowaniu lepiej spisywała się metoda z zamrażaniem szyjki (nie stosowałem przechłodzonych roztworów soli), zdecydowanie łatwiej odstrzeliwuje się taki lodowy korek.
Degorżowanie cydru tylko schłodzonego wymaga już więcej wprawy i dużym ułatwieniem w tej operacji jest taki klawy otwieracz
pozwalający skoordynować ruch błyskawicznej dekapitacji i przytkania wylotu butelki kciukiem, i tak kończy się to niezłym bałaganem.
Gotowy cydr po dosłodzeniu, odleżakowaniu i schłodzeniu przy otwieraniu butelki lubił wychodzić z butelki a przy nalewaniu dawał dużo piany, zdecydowanie przegazowany.
Dobry docisk kapsla do szyjki butelki zwiększa szczelność zamknięcia.
W mojej kapslownicy sprężyna dociskająca kapsel jest zbyt słaba i stosuje dodatkowe podkładki (6 groszy w sumie) aby zwiększyć docisk.
Polecam Ci sprawdzić czy po zakapslowaniu możesz kręcić zaciśniętym kapslem na szyjce butelki jeśli idzie zbyt łatwo, zwiększ docisk kapsla.
Przy zwykłym otwarciu po refermentacji w butelce cydru o nasyceniu CO2 8-10 g, cydru w butelce za wiele już nie zostanie.