2021-01-19 12:03 PM
Tak zgadza się. Lecz w pierwszej fazie kapslowania, zanim dociskający grzybek zacznie zaginać blachę kapsla na krawędzi szyjki, plastikowy trzpień z magnesem przytrzymującym kapsel dociska kapsel do butelki i ściska uszczelkę. W mojej kapslownicy Grifo bez podkładek docisk przez ten trzpień w pierwszej fazie kapslowania jest za mały, naciskając od dołu na trzpień palcem daje się wyczuć lekki luz i sprężyna łatwo się poddaje. Zainwestowanie sześciu groszy przynosi efekt lepszego uszczelnienia. Gdy kapsel jest już uformowany na butelce poprawianie dociąganiem wajchą działa już minimalnie.