Początek poważniejszej zabawy w cydr
#54
Ja jestem właśnie w trakcie szczepień. Wyciągnąłem podkładki z ziemi i trzymam w piwnicy, ~12C. Codziennie obrabiam po 5-6 sztuk, bo to się tak wydaje, ale jak ktoś nie ma wprawy to i 10 min na jedną potrafi zejść. Szczególnie że większość idzie na przystawkę, z języczkiem i siodełkiem, bo jest spora różnica w średnicach. Jak będzie dobra pogoda i prognoza, to w przyszły weekend wysadzam. Co się nie przyjmie uzupełnię w maju.

Czytałem, że wysokość na której się szczepi wpływa potem na wielkość i plenność drzewka. Czy to ma duże znaczenie?
Mam M9 i trochę M26 - oryginalnie miały prawie metr, pościnałem i szczepię na wys. 25-35cm.

   

Swoją drogą, zdziwiłem się jak pierwszy raz zobaczyłem korzenie tych podkładek skarlających, strasznie rachityczne.

Tutaj M26:
   

M9 mają jeszcze mniej.

Szczepię okulizakiem, naostrzyłem sobie prawie na lustro, na drobnym kamieniu - idzie jak brzytwa i tylko kolejne plastry doklejam ;-)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Początek poważniejszej zabawy w cydr - przez Bartek - 2021-03-26 07:06 PM

Skocz do: