Witam,
Proszę o pomoc: W sobotę wycisnąłem jakieś 9l soku z 19kg jabłek. Używałem do tego wyciskarki wolnoobrotowej.
Sok najpierw wlewałem do 10l słoja. Pod koniec wyciskania zebrałem z całości pianę i odstawiłem sok na noc.
Kolejnego dnia zciągnąłem wężykiem sok z nad i pod osadu, po czym osady przefiltrowałem przez lnianą ścierkę.
W czasie przelewania i filtrowania temperatura z 20°C w słoju, wzrosła do 22°C w balonie.
Plan zakładał fermentacje na drożdżach dzikich.
Doczytałem gdzieś że na początku fermentacji dobrze jest zostawić rurkę fermentacyjną nie wypełnioną wodą żeby ułatwić start drożdżom.
Niestety temperatura w na zewnątrz i w mieszkaniu spadła i przez ostatnie dwa dni nastaw miał temperaturę między 16 a 18°C.
Dziś przy ściance balonu zauważyłem małe (2mm) plamki wyglądającą jak biała pleśń
Pod powierzchnią soku występuje coś jakby takie białe włókna.
Wszystkie przyrządy dezynfekowałem roztworem pirosiarczanu potasu (~7g/1,5l wody)
Sok w niedzielę miał ~1065SG, kwasowości ani ph nie miałem jak sprawdzić (wciąż czekam na przesyłkę z papierkami lakmusowymi).
Jedyne czym dysponuję to siarczan potasu i dobrej jakości miód.
Pytanie - czy da się pleśń wybić pirosiarczanem? ewentualnie ile go zastosować? a potem dodać miodu (w nim też są dzikie drożdże). Sok dalej bardzo ładnie pachnie.
Pomoże ktoś? załączam zdjęcia
Proszę o pomoc: W sobotę wycisnąłem jakieś 9l soku z 19kg jabłek. Używałem do tego wyciskarki wolnoobrotowej.
Sok najpierw wlewałem do 10l słoja. Pod koniec wyciskania zebrałem z całości pianę i odstawiłem sok na noc.
Kolejnego dnia zciągnąłem wężykiem sok z nad i pod osadu, po czym osady przefiltrowałem przez lnianą ścierkę.
W czasie przelewania i filtrowania temperatura z 20°C w słoju, wzrosła do 22°C w balonie.
Plan zakładał fermentacje na drożdżach dzikich.
Doczytałem gdzieś że na początku fermentacji dobrze jest zostawić rurkę fermentacyjną nie wypełnioną wodą żeby ułatwić start drożdżom.
Niestety temperatura w na zewnątrz i w mieszkaniu spadła i przez ostatnie dwa dni nastaw miał temperaturę między 16 a 18°C.
Dziś przy ściance balonu zauważyłem małe (2mm) plamki wyglądającą jak biała pleśń
Pod powierzchnią soku występuje coś jakby takie białe włókna.
Wszystkie przyrządy dezynfekowałem roztworem pirosiarczanu potasu (~7g/1,5l wody)
Sok w niedzielę miał ~1065SG, kwasowości ani ph nie miałem jak sprawdzić (wciąż czekam na przesyłkę z papierkami lakmusowymi).
Jedyne czym dysponuję to siarczan potasu i dobrej jakości miód.
Pytanie - czy da się pleśń wybić pirosiarczanem? ewentualnie ile go zastosować? a potem dodać miodu (w nim też są dzikie drożdże). Sok dalej bardzo ładnie pachnie.
Pomoże ktoś? załączam zdjęcia