Czy to pleśń? I czy można mimo to pić :)
#1
Question 
Cześć!
To mój pierwszy cydr, więc jestem zielona Wink Do momentu butelkowania nic się z nim nie działo złego, przynajmniej tak mi się wydaje. Butelkowane tydzień temu. Przed butelkowaniem dosłodziłam ksylitolem i po dodałam po jedej łyżeczce cukru na butelkę. Podejrzewam słabo wyparzone kapsle, mój błąd :/ Czy to może być to? Czy mimo tego mogę pić to cudo?

Pozdrawiam wszystkich cydromaniaków Smile
Asia


Załączone pliki Miniatury
       
Odpowiedz
#2
To jest klasyczny nalot z drożdży kożuchujących. Pojawia się w efekcie kontaktu z powietrzem, szczególnie w przypadku nieco słabszych cydrów. W takiej ilości to jest wada wyłącznie estetyczna. Przeważnie rozwój tej wady zatrzymuje się dość szybko w zamkniętych butelkach, ze względu na to, że kończy im się tlen. Więc proponuję zostawić i nic nie robić, a przed otwarciem wstrząsnąć - powinien pójść na dno.

Alternatywnie, możnaby te butelki tak jak są zapasteryzować, wtedy na pewno wszystko by się natychmiast zatrzymało, ale też więcej już by się nie nagazowało.
Odpowiedz
#3
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! Cieszę się, że te prawie 30 butelek jednak się nie zmarnuje Wink))
Odpowiedz
#4
Ehh, dzięki bardzo za ten post. Sam miałem ten sam problem i bałem się, że 15 butelek trafi do śmietnika. Teraz jestem już spokojny! Dobrze, że jest to forum
Odpowiedz


Skocz do: