Początek poważniejszej zabawy w cydr
#53
Witam, ja już jestem po szczepieniu Wink oczywiście jabłoni. Podkładka u mnie cały czas od jesieni jest na zewnątrz zadołowana w polu. Żadne mrozy im nie szkodzą, drzewka zaszczepione przetrzymuje w skrzyniach czy też w wiaderkach. Po szczepieniu trzymam je niecałe 2 tyg. w tem. ok 10-15 stopni aby zaczęły się zrastać. A później już lądują w przygotowanej kwaterze, bądź wstawiam je w chłodne miejsce żeby pąki nie zaczęły się budzić. Niestety moje pierwsze szczepienie musiałem wykonać już w Lutym, (gdyż żona bardzo marudziła że w lodówce zamiast jedzenia trzymam patyki, słoiki z nasionami, drożdże itd). Po czym musiałem wyjechać w delegacje, po powrocie niestety moje drzewka ruszyły, i tak sobie rosną dalej niektóre mają już ponad 50cm nowych przyrostów. Teraz mam z nimi trochę zabawy, ciągłe zmienianie miejsca na bardziej słoneczne i uzupełnianie wody.

Dziękuje Bartku za zrazy, super zabezpieczone żeby nie wyschły. Powodzenia w szczepieniu, ten sekator do szczepienia to porażka. Polecam profesjonalny nóż ogrodowy do szczepienia Okulizak, tylko nie firmy Fiskars. Ja osobiście szczepie i okulizuje tylko nożami Victorinox Felco. W waszym przypadku taki nóż posłuży wam na wieki, mi wystarcza na 2 do 3 lat. Jest bardziej "bezpieczny" od tapeciaka, na pewno nie złamie wam się ostrze podczas cięcia, ale też wymaga odpowiedniego naostrzenia na osełce i wypolerowania na pasie skórzanym. Uwaga bo taki nóż goli jak brzytwa.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Początek poważniejszej zabawy w cydr - przez sykii1 - 2021-03-26 06:37 PM

Skocz do: