Stara chińska mądrość głosi, że kluczem do sukcesu każdego cydrownika są czyste sprzęty oraz higieniczne stanowisko pracy. Jak to już ze starymi chińskimi mądrościami bywa – nigdy nie wiadomo, czy są stare i chińskie, ale trudno się z nimi nie zgodzić.
Wszystko co ma kontakt z sokiem, a następnie z cydrem, musi być porządnie wyczyszczone. Jeśli jeszcze nie masz takich doświadczeń, przygotuj się, że połowę czasu poświęconego cydrowi będziesz spędzać na myciu, płukaniu, czyszczeniu i sprzątaniu. Chociaż nie są to czynności pasjonujące i wymagają dodatkowego wysiłku, koszt ewentualnych zaniedbań jest nieporównywalnie większy – zarówno pod względem straconego czasu, jak i ceny zmarnowanego materiału. Postaraj się, żeby dbałość o czystość stała się elementem twojej rutyny: potrzebne sprzęty przygotowuj z wyprzedzeniem, a same prace planuj tak, żeby po wszystkim starczyło ci jeszcze energii, na dokładne posprzątanie.
W bardziej rozwiniętej wersji, stara chińska mądrość mówi o trzech kluczach. Dwa pozostałe to: zapanowanie nad mikroorganizmami znajdującymi się w surowym soku (czyli na przykład siarkowanie lub pasteryzacja) oraz maksymalne ograniczenie kontaktu cydru z powietrzem. Jak w każdym łańcuchu, największe znaczenie ma nie najmocniejsze, a najsłabsze ogniwo.
Mycie, dezynfekcja i sterylizacja
Czyszczenie ma na celu pozbycie się ze sprzętów, które mają kontakt z sokiem czy cydrem, różnych mikroorganizmów, tak aby nie były one źródłem infekcji. Mikroorganizmy – czyli wszelkiego rodzaju bakterie, pleśnie, grzyby (w tym drożdże) – są na sprzętach wszechobecne. Część pozostaje na nich od poprzedniego użycia, część pochodzi z miejsc, gdzie te sprzęty odkładamy lub przechowujemy, trochę z nich dostarczamy własnymi rękami, a niektóre przybywają z powietrza. Z czyszczeniem wiążą się trzy podstawowe pojęcia:
- Mycie polega na dokładnym usunięciu widocznych gołym okiem zabrudzeń. Po myciu twoje sprzęty są wizualnie czyste, ale wciąż jest na nich całkiem sporo mikroorganizmów, ukrytych w różnych zakamarkach i zarysowaniach.
. - Dezynfekcja to redukcja ilości mikroorganizmów. Dezynfekcja nie polega na całkowitym usunięciu mikroorganizmów, tylko na radykalnym zmniejszeniu ich populacji – do tego stopnia, żeby jej naturalne odtworzenie, czyli ponowne namnożenie się tych mikroorganizmów, wymagało zbyt wiele czasu i było w praktyce niemożliwe, biorąc pod uwagę konkurencję ze strony rozwijających się w nastawie innych, pożytecznych mikrobów.
. - Sterylizacja polega na całkowitym usunięciu wszystkich mikroorganizmów.
Sprzęt mający kontakt z cydrem musi być umyty, powinien być zdezynfekowany, przy czym nie ma potrzeby, żeby był sterylny.
Jest takie powiedzenie: myj po robocie, dezynfekuj przed. Dobrą praktyką jest mycie sprzętów zaraz po tym jak skończyło się ich używać. Wystawione na kontakt z powietrzem resztki drożdży, soku czy jabłek, stanowią doskonałą pożywkę dla wszelkiego rodzaju pleśni, grzybów i bakterii, a gdy zaschną bardzo trudno jest je usunąć. Zwykle konieczne jest wtedy intensywne mechaniczne skrobanie i szorowanie, co nie dość że wymaga dużo więcej czasu, to nie jest też dobre dla samych sprzętów, ponieważ powoduje powstawanie zarysowań – a te dają schronienie mikrobom. W efekcie, z czasem, coraz trudniej jest takie sprzęty doczyścić. Szczególnie trudno usuwa się zaschnięte zabrudzenia z dna butelek czy wnętrza rurek i wężyków – aby je skutecznie wyczyścić, trzeba uciec się do użycia specjalnych środków, a czasem konieczna może okazać się wymiana na nowe. Jeśli więc z jakiegoś powodu nie możesz umyć ich od razu, zalej swoje sprzęty tymczasowo wodą, aby nie mogły zaschnąć. A jeśli już musisz szorować, rób to szczoteczką lub miękką stroną gąbki – nigdy druciakiem, czymś ostrym lub twardym. Myj swoje sprzęty aż będą wizualnie czyste. Nie da się skutecznie zdezynfekować czegoś co jest wciąż brudne. Wszystkie mechaniczne pozostałości, w tym nawet niepozorny osad na powierzchni, stanowią doskonały schron dla mikroorganizmów, którego nie będą w stanie spenetrować środki dezynfekujące.
Jeśli planujesz użyć swoje sprzęty w najbliższej przyszłości – to znaczy jeszcze tego samego, albo następnego dnia – możesz je zdezynfekować od razu po myciu. W przeciwnym razie pozwól im wyschnąć i tak przygotowane przechowaj.
Pamiętaj aby umyć i zdezynfekować również nowe sprzęty, nigdy nie wiadomo z czym miały kontakt w procesie produkcji, podczas magazynowania czy w transporcie.
Środki czyszczące
Do mycia i dezynfekcji można użyć bardzo wielu różnych środków. W sklepach dla amatorów własnego wina czy piwa, można z powodzeniem znaleźć kilkanaście dedykowanych produktów, o różnym składzie i działaniu. A to jest tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej, bo kwestia czystości dotyczy przecież całego sektora gastronomicznego, jak również wielu innych dziedzin życia. W związku z czym, komercyjnych preparatów czyszczących jest całe mnóstwo, a wiele spośród nich doskonale nadaje się również do mycia akcesoriów służących do fermentacji, pomimo że nie jest to na nich jawnie napisane. Warto mieć to na uwadze, bo w zupełnie wystarczające środki czyszczące można zaopatrzyć się w zwykłym sklepie, jak również znaleźć w domu.
Środki czyszczące można podzielić na trzy grupy: służące wyłącznie do mycia, służące wyłącznie do dezynfekcji, oraz takie, które mają działanie podwójne. W skład środków do mycia wchodzą typowo związki chemiczne o odczynie zasadowym, których działanie polega na ułatwianiu usuwania różnego rodzaju mechanicznych zanieczyszczeń i które nadają tym preparatom charakterystyczną śliskość w dotyku. Środki do dezynfekcji opierają się na zawartości chloru, „aktywnego tlenu”, dwutlenku siarki, specjalnych kwasów albo alkoholi. W skład środków o działaniu podwójnym wchodzą substancje z obydwu powyższych grup. Przeważnie jest to połączenie związków alkalicznych (zasad) z chlorem lub aktywnym tlenem. Pomimo podwójnego przeznaczenia, środków o działaniu podwójnym używa się zwykle dwukrotnie: raz, żeby pozbyć się zabrudzeń, drugi raz, żeby zdezynfekować uprzednio wyczyszczone powierzchnie. Tylko w przypadku niewielkich zanieczyszczeń możesz połączyć oba te cykle w jeden przebieg. Pamiętaj też o ogólnych zasadach: środki do mycia najlepiej działają w gorącej wodzie, te do dezynfekcji stosuje się na zimno, zaś do skutecznego spłukiwania używa się najpierw ciepłej wody, a na zakończenie zimnej.
Mycie
Do mycia sprzętów doskonale nadają się wszelkiego rodzaju detergenty do mycia naczyń, oraz mydła i szampony. Jedyne na co musisz zwrócić uwagę to zapach – niektóre produkty, głównie dotyczy to kosmetyków, zawierają bardzo intensywne aromaty oraz specjalne środki zapobiegające ich spłukiwaniu, przez co trudno się pozbyć ich zapachu, szczególnie z plastikowych elementów.
Znanym od dawna, skutecznym, a przy tym kompletnie bezzapachowym środkiem do mycia jest zwykła soda (węglan sodu). Bardzo dobrze radzi sobie ze zmiękczaniem i usuwaniem wszelkiego rodzaju pozostałości organicznych. Dzięki swoim właściwościom, jest powszechnie stosowana jako składnik różnych domowych środków czyszczących, w tym między innymi proszków do prania czy tabletek do zmywarek. Stosowana samodzielnie, soda jest całkowicie bezpieczna w użyciu i zupełnie nieszkodliwa, przez co bywa określana jako „ekologiczna” alternatywa dla popularnej chemii czyszczącej. Zwróć uwagę, że są trzy rodzaje „sody” o bardzo podobnych nazwach, ale o różnym działaniu:
- węglan sodu – soda kalcynowana
dobrze nadaje się do mycia, to jej właśnie dotyczy powyższy opis
. - wodorowęglan sodu – soda oczyszczona
składnik proszku do pieczenia, jest zbyt słaba i nie nadaje się do czyszczenia
. - „nadwęglan sodu” – węglan sodu z nadtlenkiem wodoru
środek o działaniu myjąco-dezynfekującym, wrócimy do niego w dalszej części
Takie zwyczajne domowe środki, wraz z gąbeczką oraz szczoteczką lub wyciorem, umożliwiającymi sięgnięcie do wnętrza gąsiorów i butelek, są w większości przypadków w zupełności wystarczające. Z tego też względu, niewiele jest produktów dedykowanych wyłącznie do mycia sprzętów. Te które są, przeznaczone są przeważnie do usuwania bardzo uciążliwych zabrudzeń.
Takimi specjalistycznymi preparatami są Five Star PBW oraz jego odpowiednik Chemipro Wash. Są to niezwykle skuteczne środki, zmiękczające i odrywające wszelkiego rodzaju zaschnięte pozostałości, dzięki czemu umożliwiają pozbycie się wielu trudno dostępnych zabrudzeń za pomocą samego moczenia i płukania, bez konieczności szorowania. Przy czym nie są to środki żrące, więc nie są niebezpieczne w użyciu. Niestety, są przy tym dość drogie: przykładowo, koszt 1L roboczego roztworu Chemipro Wash to około 1-2zł, w zależności od zastosowanego stężenia (zwykle 7-21g/L). Roztwór zachowuje działanie przez kilka godzin, więc można go użyć do umycia szeregu sprzętów, jeden po drugim. Wymaga dokładnego wypłukania.
Do mycia najbardziej upartych i trudno dostępnych zabrudzeń służą żrące zasady, z ługiem sodowym, czyli wodorotlenkiem sodu (NaOH) na czele. Wodorotlenek sodu usuwa wszystkie organiczne zabrudzenia, bez konieczności mechanicznego szorowania, zwyczajnie je rozpuszczając. Działa równie dobrze na zabrudzenia, jak i skórę czy ubrania – w związku z czym trzeba koniecznie zaopatrzyć się w rękawice ochronne oraz włożyć okulary. Można nim czyścić stal nierdzewną, szkło i gruby plastik, z którego zwykle zrobione są fermentory) – pod warunkiem, że nie przekracza się rekomendowanego stężenia. Jeśli masz problem z wyczyszczeniem swoich sprzętów i nie możesz poradzić sobie innymi, delikatniejszymi środkami, jako ostatniej deski ratunku użyj NaOH. Można go kupić w formie granulek, zwykle w opakowaniu 1kg, lub większym. Do czyszczenia przygotuj roztwór o stężeniu 2-3% (20-30g/1L), nie większym, pamiętając przy tym że granulki sypie się do wody, nigdy na odwrót! Podczas gdy granulki się rozpuszczają, wydziela się bardzo drażniący gaz, więc najlepiej rób to na zewnątrz, lub w dobrze wentylowanym miejscu, na przykład pod okapem w kuchni. W procesie rozpuszczania wydziela się również sporo ciepła, więc uważaj, żeby się nie poparzyć. Dodatkowe ciepło jest akurat w tym przypadku korzystne, bo wodorotlenek najlepiej działa na gorąco (50-80C). Małe zabrudzone sprzęty zanurz w całości. W przypadku mycia większych pojemników, wlej preparat do środka i od czasu do czasu obracaj nimi i potrząsaj – nie ma potrzeby, żebyś wypełniała kilkunastolitrowy fermentor roztworem NaOH pod korek. Większość zabrudzeń puszcza w przeciągu kilkunastu minut, a nie ma takiego, które oparłoby się całonocnej kąpieli.
Przygotowany roztwór bardzo długo zachowuje swoje działanie i możesz używać go wielokrotnie. Ostatecznie, zużyty roztwór możesz wylać do kanalizacji, a jeśli planujesz go wylać gdzieś indziej i potrzebujesz go uprzednio zneutralizować, możesz to zrobić używając kwasku cytrynowego – w tym celu użyj 1,6g kwasku (w proszku) na każdy 1g dodanych granulek NaOH. Tak oczyszczone sprzęty musisz bardzo dokładnie wypłukać. Jeśli masz wątpliwości co do skuteczności płukania – użyj do płukania kwaśnego roztworu. Możesz posłużyć się jednym z kwasowych preparatów służących do dezynfekcji, lub ponownie wykorzystać kwasek cytrynowy, rozrabiając 10g w litrze wody. Po wypłukaniu kwaśnym roztworem, ponownie wypłucz swoje sprzęty czystą wodą, żeby usunąć namiar kwasu oraz produkty uboczne powstałe w procesie neutralizacji.
Mycie i dezynfekcja
Środki o działaniu podwójnym można podzielić na dwie główne grupy, w zależności od składnika, któremu zawdzięczają swoje dezynfekujące działanie: część z nich bazuje na chlorze, część na „aktywnym tlenie”. Środki zawierające chlor są bardziej skuteczne, zarówno pod względem właściwości myjących jak i zdolności dezynfekujących. Natomiast nie można ich stosować do wszystkich materiałów – o ile rekomendowane przez producentów dawki są bezpieczne dla szkła, stali nierdzewnej oraz gruby plastik, o tyle niektóre inne plastiki mogą źle znosić ich działanie. Na korzyść środków zawierających aktywny tlen przemawia brak drażniącego zapachu oraz brak konieczności spłukiwania. Są one również całkowicie bezpieczne dla sprzętów. Działanie dezynfekujące obydwu tych grup środków wymaga kilkuminutowego kontaktu płynu z czyszczoną powierzchnią.
Przykładowymi środkami zawierającym chlor są VWP oraz Chemipro Caustic. W obydwu tych preparatach głównym składnikiem myjącym jest NaOH – choć jego zawartość w roztworze roboczym jest bardzo niewielka. Co nie zmienia faktu, że te środki bardzo skutecznie wspomagają pozbywanie się zabrudzeń, szczególnie jeśli pozwoli się im chwilę namoknąć.
Ważne: środków na bazie chloru nie można łączyć z innymi preparatami do czyszczenia. Chlor reaguje zarówno z kwasami, jak i z alkoholem czy aktywnym tlenem, wydzielając przy tym szkodliwe gazy. Uważaj na ubrania, bo chlor jest bardzo skutecznym wybielaczem. Nie zapomnij też o gumowych rękawiczkach. Ponieważ chlor jest substancją żrącą, nie przekraczaj rekomendowanych przez producenta dawek.
Mankamentem środków zawierających chlor jest oczywiście zapach. Żeby się go pozbyć, po czyszczeniu sprzęty trzeba bardzo porządnie wypłukać czystą wodą, a następnie pozostawić do wyschnięcia.
Płukanie wodą zdezynfekowanych sprzętów nie jest niczym złym ani ryzykownym. Dezynfekcja miała na celu usunięcie ze sprzętów większości znajdujących się na nich mikroorganizmów – i ten cel został osiągnięty. Czysta woda, jeśli tylko nadaje się bezpośredniego picia – a w większości wodociągów jest obecnie woda o na prawdę bardzo wysokiej jakości – zawiera zaniedbywalne ilości mikroorganizmów i nie stanowi dla czyszczonych sprzętów większego zagrożenia niż kontakt z powietrzem, które również nie jest przecież sterylne. Jeśli masz wątpliwości co do swojej wody, przygotuj do płukania przegotowaną.
Druga grupa środków, z tak zwanym „aktywnym tlenem”, swoje działanie opiera na zawartości nadwęglanu sodu. Nadwęglan sodu to potoczna nazwa związku chemicznego, który jest połączeniem wspomnianego już wcześniej węglanu sodu oraz nadtlenku wodoru – czyli głównego składnika, dostępnej w każdej aptece, wody utlenionej. Połączone w nadwęglanie związki uwalniają się w kontakcie z wodą – w efekcie powstaje coś na kształt wody utlenionej z delikatnym detergentem.
Nadtlenek wodoru ulega z czasem rozkładowi na wodę i tlen, zaś węglan sodu, w niewielkich ilościach, jest uznawany za substancję całkowicie bezpieczną – w związku z czym roztwór nadwęglanu sodu nie wymaga spłukiwania, oczywiście pod warunkiem, że nie przekracza się rekomendowanego stężenia. Ważne jest natomiast, żeby pozwolić czyszczonym sprzętom porządnie wyschnąć, ponieważ nadtlenek wodoru jest bardzo silnym utleniaczem i jego pozostałości mogą mieć niekorzystny wpływ na smak cydru, jak również mogą powodować radykalne zmiany w jego kolorze.
Przykładowymi środkami zawierającymi aktywny tlen są OXI ONE oraz Chemipro OXI. Dobrze radzą sobie z dezynfekcją sprzętów, natomiast przy stosowaniu zalecanych dawek mają dość słabe zdolności myjące. Jeśli chcesz skutecznie wyczyścić swoje sprzęty tymi środkami, użyj do mycia roztworu o większym stężeniu, np. 20g/L, a następnie wypłucz je wodą i w celu ostatecznego zdezynfekowania zanurz ponownie, tym razem już w roztworze o zalecanym, mniejszym stężeniu (zwykle 4g/L).
Ważne: nigdy nie pozostawiaj pojemników, zawierających roztwór roboczy tych środków, szczelnie zamkniętych na dłuższy czas, ponieważ grozi to ich rozerwaniem. Nie mieszaj również środków zawierających aktywny tlen z innymi preparatami, ponieważ ich silne właściwości utleniające mogą wywołać nieoczekiwane reakcje.
Popularnymi, tanimi i łatwo dostępnymi zamiennikami tych środków są wybielacze do prania. Praktycznie w każdym sklepie znajdziesz zarówno takie, które zawierają chlor, jak i aktywny tlen. Jeśli masz w planie użyć wybielacza, wybierz taki, który jest pozbawiony dodatków zapachowych. Wybielacze chlorowe stosuj w ilości 3g/L, natomiast w przypadku wybielaczy z aktywnym tlenem możesz użyć 20g/L. Pamiętaj, że te produkty nie są atestowane do czyszczenia sprzętów mających kontakt z żywnością i nie wiadomo jakie dodatki lub zanieczyszczenia znajdują się w ich składzie – nie można ich stosować bez spłukiwania.
Dezynfekcja
Do dezynfekcji sprzętów, oprócz wspomnianego powyżej chloru oraz preparatów OXI, możesz użyć jeszcze kilku innych środków. Biorąc pod uwagę dostępne produkty, wybór masz następujący:
- pirosiarczyny sodu oraz potasu – głęboko zakorzenione w tradycji winiarskiej, ich działanie opiera się na toksycznych dla mikroorganizmów właściwościach dwutlenku siarki
. - kwasy – zaadoptowane z przemysłowych rozwiązań, nowoczesne i bardzo skuteczne
. - alkohole – do szybkiej dezynfekcji drobnych sprzętów oraz powierzchni roboczych
Alternatywnie do stosowania środków chemicznych, w przypadku niewielkich sprzętów, dezynfekcję możesz równie skutecznie przeprowadzić za pomocą wysokiej temperatury.
Pirosiarczyny
Właściwości antyseptyczne dwutlenku siarki są znane i wykorzystywane od niepamiętnych czasów. Już starożytni zauważyli, że najlepiej udają się wina w tych beczkach, których wnętrze zostało uprzednio wypełnione dymem, ze spalanego w nich siarkowego knota. Wprawdzie specjalne siarkowe knoty wciąż można kupić, obecnie jako ich zamiennika używa się pirosiarczynu potasu oraz pirosiarczynu sodu. Ze względu na niską cenę, łatwą dostępność, oraz – co chyba w tym przypadku odgrywa najważniejszą rolę – siłę przyzwyczajenia, pirosiarczyny są powszechnie używane do dezynfekcji. Zarówno pirosiarczyn sodu jak i potasu mają pod tym względem takie samo działanie. Pirosiarczyn sodu jest nieco tańszy, a przy tym trochę mocniejszy.
Skuteczność pirosiarczynów bardzo zależy od pH – im niższe, tym ich działanie jest silniejsze. Dlatego też, przygotowując roztwór dezynfekujący, oprócz pirosiarczynów dodaje się również trochę kwasku cytrynowego, stosując odpowiednio 2g pirosiarczynu oraz 2g kwasku na 1 litr wody. Bez dodatku kwasku, konieczne byłoby użycie dziesięciokrotnie większego stężenia. Roztwór pirosiarczynu ma intensywny i bardzo drażniący zapach, do tego stopnia, że u niektórych osób może powodować problemy z oddychaniem. Używając tych środków koniecznie zadbaj o dobrą wentylację i nie nachylaj się nad czyszczonymi sprzętami. Działanie dezynfekujące polega na bezpośrednim, kilkuminutowym kontakcie roztworu z czyszczoną powierzchnią. Ponieważ dwutlenek siarki jest gazem, z czasem jego cząsteczki ulatniają się z roztworu, przez co traci on swoje właściwości. Po zdezynfekowaniu, sprzęty nie wymagają płukania, ale powinnaś pozwolić im porządnie obciec, a najlepiej wyschnąć. Wysychając, resztki soli wytrącają się na sprzętach tworząc białe plamy, co niezbyt korzystnie wpływa na estetykę.
Kwasy
Używanie do dezynfekcji środków zawierających kwas od dawna jest powszechną praktyką stosowaną w przemyśle. W zastosowaniach amatorskich, preparaty kwasowe wciąż są pewną nowością, ale szybko zyskują sobie nowych zwolenników, ze względu na skuteczność, łatwość aplikacji oraz możliwość wielokrotnego wykorzystywania roztworu roboczego.
Środki kwasowe występują w dwóch wersjach: wysokopieniącej oraz niskopieniącej. Wersja wysokopieniąca jest bardzo wygodna w użyciu, ponieważ ze względu na niskie napięcie powierzchniowe nie tworzy kropel i równomiernie pokrywa całą dezynfekowaną powierzchnię, docierając do wszystkich zakamarków. Jest to dużym ułatwieniem, ponieważ dzięki temu roztwór roboczy pozostaje w kontakcie z całą powierzchnią sprzętów bez konieczności ich ciągłego zanurzania. Umożliwia to również nanoszenie za pomocą spryskiwaczy, co jest bardzo wygodne i ekonomiczne. Mankamentem jest dość duża ilość piany, która powstaje przy okazji zbyt gwałtownego przelewania lub zbyt energicznego potrząsania dezynfekowanymi sprzętami – co bywa szczególnie widoczne w przypadku fermentorów i butelek. Piana ta jest przy tym bardzo trwała i nie wykazuje tendencji do znikania z własnej inicjatywy.
Wersja niskopieniąca jest pozbawiona tej przypadłości, ale już tak ładnie nie zwilża powierzchni – tworzy krople i szybko ścieka. Zalecany czas kontaktu z dezynfekowaną powierzchnią w obydwu przypadkach jest podobny, choć środki wysokopieniące zdają się działać nieco szybciej – według producentów muszą pozostawać w kontakcie z powierzchnią jedynie przez 1 minutę, podczas gdy niskopieniące potrzebują 2-3 minut.
Najpopularniejszym środkiem kwasowym jest amerykański, wysokopieniący Star San HB, który jest również jednym z najczęściej używanych przez hobbystów i amatorów środków dezynfekujących. Do niedawna reklamowany był jako środek całkowicie bezpieczny i niewymagający spłukiwania, jednak niedawno uległo to zmianie: w zeszłym roku Star San zniknął na kilka miesięcy z europejskiej dystrybucji, a gdy niedawno powrócił w nowej odsłonie, w instrukcji pojawiło się zalecenie, żeby po zdezynfekowaniu, sprzęty wypłukać jednak czystą wodą. Odpowiednikiem Star San HB jest europejski Chemipro SAN.
Środki kwasowe nie należą do najtańszych, ale ich wydajność jest bardzo wysoka: do przygotowania 1 litra roztworu roboczego wystarczy użyć zaledwie 2,5 ml. Poza tym roztwór roboczy można używać wielokrotnie i przy tym bardzo długo zachowuje swoją przydatność. Traci ją dopiero gdy zmętnieje, lub jego pH wzrośnie powyżej 3. Zamknięty w spryskiwaczu, może być stosowany miesiącami.
Preparaty kwasowe można używać do dezynfekowania sprzętów ze szkła, stali nierdzewnej, jak również plastików.
Alkohole
Do dezynfekcji bardzo dobrze nadają się również wszelkiego rodzaju preparaty na bazie alkoholi, pod warunkiem że ich zawartość wynosi przynajmniej 75%. Przydają się szczególnie do szybkiej dezynfekcji drobnych sprzętów, jak również blatów i powierzchni roboczych. Wysychają w bardzo krótkim czasie, a dezynfekowane nimi sprzęty nie wymagają płukania. Zwykle sprzedawane są w pojemnikach ze zintegrowanym rozpylaczem, co ułatwia aplikację i sprawia, że starczają na dość długo. Przykładem produktu dezynfekującego na bazie alkoholu jest Desprej.
Temperatura
Niewielkie sprzęty, wykonane z materiałów odpornych na ciepło, takich jak szkło czy stal nierdzewna, możesz z powodzeniem zdezynfekować rozgrzewając do wysokiej temperatury. Co istotne: liczy się temperatura sprzętów, nie samego powietrza czy wody, w której te sprzęty przebywają. Stąd też na przykład przelewanie wrzątkiem nie jest skutecznym sposobem dezynfekcji, ponieważ temperatura wody gwałtownie maleje w zetknięciu z powierzchnią i nie rozgrzewa jej wystarczająco. Żeby skutecznie zdezynfekować sprzęty, potrzebujesz je rozgrzać do co najmniej 80C i utrzymać tę temperaturę przez przynajmniej 7 minut. Im wyższa temperatura, tym dezynfekcja może trwać krócej – przykładowo, przy 90C wystarcza jedynie 15 sekund.
Sprzęty możesz wygrzewać w garze z gorącą wodą, kontrolując temperaturę. Możesz je również po prostu wygotować. Możesz je także wygrzewać w piekarniku, ustawiając w nim odpowiednio niską, jak na standardy piekarników, temperaturę. Również wiele zmywarek do naczyń oferuje możliwość wyboru specjalnego programu suszenia, przeznaczonego właśnie do dezynfekcji – warto sprawdzić w instrukcji, bo dzięki zmywarce, która przy okazji jeszcze dokładnie wymyje sprzęty, można zaoszczędzić na prawdę wiele czasu.
Akcesoria
Jeśli zastanawiasz się co oprócz powyższych środków może przydać ci się w utrzymaniu sprzętów w czystości, rozważ kupno szczotkowych wyciorów oraz stojaka do suszenia butelek.
Wyciorów warto ich mieć kilka, o różnej średnicy i długości, żeby móc wygodnie dotrzeć w różne trudno dostępnie miejsca. Większość z nich można swobodnie wyginać, dostosowując je do kształtu czyszczonego naczynia.
Stojaki są nieocenioną pomocą gdy przychodzi do umycia większej partii butelek. Dzięki temu, że na stojaku butelki odkłada się do góry nogami, obciekają i schną bardzo szybko. Niektóre stojaki można dodatkowo wyposażyć w dodatkowy element, umożliwiający wtryskiwanie do butelek środka dezynfekującego, co jeszcze bardziej usprawnia pracę. Również do suszenia pojedynczych butelek znajdziesz specjalne małe stojaczki.
—
Jeśli chcesz podyskutować, masz jakieś pytania lub uwagi – zapraszam na forum.