(2021-03-27 09:43 PM)Bartek napisał(a): O, to mnie zmartwiłeś z tym Sumin'em, bo to mi się wydawała najrozsądniejsza maść. Według etykiety na składzie woski, kalafonia i
Wtedy gdy się naciąłem też skład był super, najgorzej że uczyłem się szczepień i każdą porażkę kładłem na karb braku doświadczenia.
Do tego jak to nowicjusz starałem się dokładnie zabezpieczać maścią, zgodnie z instrukcjami... Dopiero jak się okazało że bardziej doświadczonym pali i przestałem używać to udatność skoczyła z kilku(nastu) do prawie 100%.
Może to była wpadka jednej partii, może już dawno zmieniono i jest ok - nie przekonam się bo uznałem smarowanie za zbędną czynność.
A do zabezpieczenia cięć na drzewach również nie użyję suminu.
Szczepienie w ręce jest zdecydowanie wygodniejsze, można sobie wygodnie usiąść przy stole i obrobić większą ilość.
Cytat:Jaki masz sposób na cienkie zrazy?
Miałem kilka takich zapałeczek, w sumie wpasowałem je na klin, ale nie wiem co z tego będzie.
Każdy sposób w którym kambium się styka będzie dobry, szczepię na przystawkę, za korę albo w korę (dokładniej to w warstwę kambium klinem). Zależy jaka jest podkładka i co tam wymyślę w danej chwili. Jabłonie się łatwo zrastają, więc najczęściej nie ma problemu.
(2021-03-27 11:31 PM)sykii1 napisał(a): Z wysokim szczepieniem czy okulizacja na wysokości 40 50 cm zawsze będziesz miał karła czy to jest m9 czy A2.
Ale dlaczego?
Rozumiem efekt karłowacenia gdy długi odcinek pnia jest wąski, słaby i słabo przenosi składniki z marnych korzeni. Im więcej takiego drzewa w drzewie, tym mniejszy rozmiar.
Ale przy A2, potężne korzenie, ogromny pień i naszczepiona odmiana która jest dosłownie pompowana dowolną ilością składników z podkładki. Przez wielki pień. Dlaczego ma karłowacieć? Oglądam po starych sadach takie szczepione na 1,5m i dalej są to ogromne drzewa.
To jest przykład jak niewiele potrzeba zrostu, by zraz się przyjął i zaczął wzrost. Tak zepsułem szczepienie pomarańczy, a roślina i tak rosła.