Wczoraj rozdrobniłem 20 kg jabłek Prince. Jabłka zakupiłem w zeszłym tygodniu, ale miałem problem z tarką i nie udało mi się rozdrobnić ich od razu. Rozdrobniłem częściowo wczoraj (01.10) a częściowo dziś rano.
Stopień rozdrobnienia widać na zdjęciach. Wyszła po prostu papka. Dodałem do niej pektoenzymu w ilości połowy opakowania, czyli na 12 litrów moszczu. Dałem połowę, bo nigdy nie używałem i ciekawy jestem efektu
Dziś planuję także wyciskanie soku. Po wyciśnięciu soku planuję dać 1g pirosiarczynu na 10 litrów soku, a następnie zadanie drożdżami do wina białego albo US-05 (potrzebuję gęstwę do RISa) - tu jeszcze myślę. Fermentacja odbędzie się w lodówce ze sterownikiem temperatury. Sonda umieszczona będzie w fermentującym cydrze, więc temperatura fermentującego soku powinna być dobrze odzwierciedlona
Co do tarki to mam kilka spostrzeżeń.
Bardzo szybko grzeje się. Wczoraj przerobiłem z 10-12 kg jabłek i końcówka szła z długimi przerwami. Sądzę, że aby przerobić większą ilość jabłek (z 50 kg) trzeba by poświęcić ze dwa albo trzy dni dni na ich rozdrobnienie :/ Średnio. Co do rozdrobnienia to chyba fajnie to wygląda
Ciekawy jestem czy nie będzie przenikała przez worek w prasie. Niby materiał, z którego uszyty jest worek, jest gęsty, ale mam pewne obawy.