Napełniacz przeciwciśnieniowy

Najprostszym sposobem na zrobienie musującego cydru jest refermentacja w butelce. Jednak sposób ten obarczony jest pewną wadą: na dnie butelki powstaje warstwa drożdżowego osadu, która może poderwać się w transporcie, lub w trakcie nalewania, psując efekt wizualny.

Alternatywą pozbawioną tej wady jest gazowanie cydru w zbiorniku ciśnieniowym (np. popularnym kegu) i przelanie już nasyconego do butelek. Każdy, kto pokusił się o wypróbowanie tego sposobu, z pewnością doświadczył pewnych kłopotów podczas nalewania. Nasycony cydr bardzo się pieni, nalanie „do pełna” jest czasochłonne, a w trakcie procesu dochodzi do niekontrolowanej utraty nagazowania.

Rozwiązaniem jest specjalny napełniacz przeciwciśnieniowy!

Napełniacz, zwany potocznie nalewakiem, wygląda następująco:

Na powyższym zdjęciu zaznaczone są trzy obwody:

  • 1 i 2
    Do jednego z nich podłącza się gaz z butli, a do drugiego wyjście z kega. Działają alternatywnie, a do przełączania między nimi służy zawór na górze.
    .
  • 3
    Umożliwia uwalnianie nadwyżki ciśnienia z butelki podczas napełniania. Początek tego obwodu znajduje się pod silikonowym korkiem – rurka w tamtym miejscu jest podwójna. Do zamykania/otwierania tego obwodu służy boczna gałka.

Założony na butelkę napełniacz wygląda tak:

Długość napełniacza dostosowana jest do butelki 0,5L – w jej przypadku stalowa rurka sięga tuż ponad dno. Ja tutaj celowo użyłem butelki 0,75L, bo chciałem żeby było dobrze widać, a tylko takie butelki mam przezroczyste.

Całość po podłączeniu wygląda tak:

Butla z CO2 ma założony regulator z dwoma wyjściami podającymi jednakowe ciśnienie, ale wyposażonymi w osobne zaworki. Jedno wyjście jest podłączone do keg’a, żeby na bieżąco uzupełniać ciśnienie podczas napełniania. Drugie wyjście zasila napełniacz, co ma na celu wstępne ustalenie ciśnienia w butelce tak, żeby odpowiadało temu panującemu w kegu.

Ciśnienie na manometrze ustawia się nieco powyżej tego, jakie panuje w kegu. Ciśnienie kega można poznać empirycznie: stopniowo zwiększając ustawienie na manometrze, aż do momentu jak regulator zacznie podawać gaz do kega, co zwykle można poznać po delikatnym syczeniu. Ewentualnie można w tym celu posłużyć się prostym manometrem:

Proces napełniania składa się z kilku kroków, które trzeba wykonywać w ściśle określonej kolejności:

Kroki:

  1. Stan początkowy. Ciśnienie na manometrze ustawione nieco powyżej tego, które panuje w kegu. Ciśnienie podane tylko na keg, napełniacz odcięty. Boczne pokrętło zakręcone. Górny zawór ustawiony w kierunku butli. Napełniacz wetknięty do butelki.
  2. Podanie ciśnienia na napełniacz. Cały system ma teraz wyrównane ciśnienie.
  3. Przekręcenie górnego zaworu w kierunku kega. Nic się nie dzieje – w butelce panuje takie samo ciśnienie jak w kegu, więc nie ma żadnego przepływu.
  4. Odkręcenie bocznego pokrętła. Gaz z butelki zaczyna ulatniać się bocznym obwodem, a na jego miejsce wpływa cydr. Ubytek ciśnienia kompensowany jest przez regulator, który na bieżąco dopompowuje keg.
  5. Napełnianie postępuje.
  6. Zakręcenie bocznego pokrętła. Gaz przestaje ulatniać się z butelki, następuje wyrównanie ciśnienia między butelką i keg’iem – przepływ się zatrzymuje.
  7. Przestawienie górnego zaworu w kierunku butli.
  8. Odcięcie ciśnienia podawanego na napełniacz.
  9. Odczekanie kilku(nastu) sekund, aż zawartość się uspokoi. Wyjęcie napełniacza z butelki.

Następnie można włożyć napełniacz do kolejnej butelki i przejść do kroku 2.

Podczas napełniania nie ma potrzeby ręcznego przytrzymywania napełniacza. Uszczelka jest tak skonstruowana, że w momencie pojawienia się ciśnienia klinuje się w butelce, dzięki czemu napełniacz nie ma tendencji do wyskakiwania.

Tak to wygląda na praktyce:

Napełniacz oceniam bardzo pozytywnie. Udało mi się zabutelkować całego kega, choć nie obyło się bez kilku pomyłek, niektórych dość spektakularnych ;). Zdecydowanie polecam przećwiczyć sobie wszystko na początku „na sucho”!

Keg przed rozpoczęciem napełniania warto dobrze schłodzić, bo minimalizuje to powstawanie piany. Warto również schłodzić butelki. Cały proces trzeba przeprowadzić możliwie sprawnie, żeby zawartość kega zbytnio się nie ogrzała. Wzrost temperatury powoduje zwiększenie ciśnienia, co może wymagać korekty regulatora.

W ten sposób można butelkować zarówno cydr, który został sztucznie nagazowany, jak również taki, który refermentował w kegu. W tym drugim przypadku, do pierwszej butelki zostanie zaciągnięty osad z dna – kolejne butelki powinny już być klarowne.

Nie polecam butelkowania w ten sposób cydru, który od początku fermentował w kegu – ilość drożdży na dnie w takim przypadku jest tak duża, że osad zaciągany jest do większości butelek.

Mój napełniacz kupiłem ponad 5 lat temu, na jakimś zagranicznym Amazonie – nie były wtedy jeszcze dostępne w Polsce. Przeleżał w szufladzie aż do niedawna, bo jakoś nigdy nie było okazji, żeby z nim poeksperymentować. Obecnie można takie napełniacze kupić np. na Allegro. Funkcjonują pod różnymi nazwami: „napełniacz przeciwciśnieniowy” (z ang. counter pressure bottle filler), „nalewak ciśnieniowy”, „beer gun”. Przykładowa oferta jest tutaj.

Jeden komentarz do “Napełniacz przeciwciśnieniowy

  1. Ja też mam taki zestaw o kilku lat i po paru użyciach leży, wg mnie jest bezużyteczny. Problem się pojawia jeżeli chcemy rozlewać cydr o mocnym nagazowaniu powiedzmy 4 bary, żeby nie wypchnęło korka z butelki trzeba bardzo mocno go dociskać, po paru butelkach boli ręka. Po napełnieniu butelki i wyjęciu korka momentalnie podnosi się piana, na tyle szybko że gdy butelkowałem sam nie zawsze zdążyłem zakapslować, cydr był wszędzie tylko nie w butelce. Lepiej było gdy robiłem to w dwie osoby i zamiast kapsli używałem korków do szampana którymi korkuje się po prosu szybciej. Dobrym rozwiązaniem byłoby jakieś zamknięcie na kryzie butelki które trzymało by wciśnięty korek nalewaka niezależnie od ciśnienia ale nie udało mi się wymyślić nic takiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *