Próbowałem niedawno kilku cydrów, w których wyraźnie dało się wyczuć „zaoctowione”, a niektóre z nich dodatkowo po przełknięciu gryzły w gardle. Powodem okazał się zbyt wysoki poziom kwasowości lotnej (VA, volatile acidity). Do tej pory nie zwracałem uwagi na ten parametr, a jak się okazuje jest on bardzo istotny z punktu widzenia jakości i długoterminowej stabilności cydrów, szczególnie tych robionych bez dodatku siarczynów.
Czytaj dalejPrzegląd polskich cydrów rzemieślniczych
Z kupowaniem polskiego cydru rzemieślniczego jest trochę jak z tym przysłowiowym kotem w worku: trzeba za niego słono zapłacić i zupełnie nie da się przewidzieć, co się znajdzie w środku. Oferta jest bardzo zróżnicowana i z całą pewnością każdy może znaleźć wśród tych cydrów coś dla siebie – ale trzeba się jednak sporo naszukać…
Mam nadzieję, że ten przegląd rozjaśni nieco sytuację i posłuży pomocą w świadomym wyborze. Zakres jest ogromny, bo obejmuje praktycznie całą bieżącą ofertę: ponad 80 cydrów, od ponad 20 producentów. Równie kompletnego przeglądu nigdy wcześniej nie było!
W tym wpisie zebrałem wrażenia z degustacji cydrów nie-smakowych. Moje wnioski, spostrzeżenia i komentarze będą w kolejnym wpisie. Przegląd cydrów smakowych też będzie – w niedalekiej, choć bliżej nieokreślonej przyszłości 🙂
Czytaj dalejStawiam na keeving
Patrząc na moje cydry z ostatnich sezonów, wyraźnie widzę dwa duże skoki jakości: pierwszy – związany z użyciem jabłek typowo cydrowych, drugi – związany z keevingiem. Zeszłoroczny keeving na odmianach cydrowych to był absolutnie najlepszy cydr jaki kiedykolwiek udało mi się zrobić.
W związku z tym, w tym roku stawiam wyłącznie na keevingi 🙂 Oczywiście nie ma gwarancji, że każdy keeving się uda – wręcz liczę się z tym, że sporo prób w tym roku się nie powiedzie – jak to zwykle na początku. Ale to przecież nic straconego, zawsze można dodać drożdże i przefementować taki nieudany nastaw normalnie 🙂
Czytaj dalej