Kilka lat temu, kiedy intensywnie sadziłem kolejne cydrowe jabłonie, dość szybko zdałem sobie sprawę, że nie mam wystarczającej ilości stanowisk dla pełnowymiarowych drzew – ilość odmian które chciałem wypróbować zdecydowanie przerastała możliwości mojego ogródka. Przez pewien czas rozważałem kupienie pola i założenie sadu z prawdziwego zdarzenia, ale jako że duch rolniczy w mojej rodzinie jest raczej słaby, ostatecznie stanęło na tym, że muszę się zadowolić tym co mam.
W obliczu braku miejsca zacząłem eksperymentować z różnymi sposobami „dogęszczania”. Założyłem ultra-gęste szpalery, posadziłem żywopłoty z jabłonek, zacząłem formować płaskie korony, przeszczepiałem odmiany na starych drzewach.
Obecnie, po kilku latach, mogę stwierdzić że jestem bardzo zadowolony z efektów! W sumie od momentu kiedy pozornie „skończyło mi się miejsce”, udało mi się upchnąć w ogródku jeszcze bardzo dużo odmian, a i też wiele z tych dodatkowych nasadzeń weszło już w okres owocowania!
Czytaj dalej