Chociaż w tym roku robiłem cydr już co najmniej trzy razy, teraz dopiero nastąpiła prawdziwa inauguracja sezonu: pierwsze podejście do tegorocznych jabłek.
Podjechałem z ciekawości na plac zobaczyć co tam słychać – a tam zatrzęsienie wszystkiego, zaś ceny w porównaniu z zeszłym rokiem mikroskopijne. Za 45 kg jabłek zapłaciłem w sumie 40zł – w zeszłym roku bywało że tyle dawałem za jedną skrzynkę!