Nie tylko chłód

O rany, ile mam pomysłów czym chciałbym się zająć w dalszej kolejności! I ciągle przybywa nowych 🙂 Jak na to wszystko znaleźć czas? W totka wciąż jestem na minusie, więc póki co pracować trzeba – a jak już nie trzeba to i tak zwykle wypada się zająć czymś innym… I tak leci.

Zdarza się, że wstaję w weekend o szóstej, tylko po to żeby wreszcie mieć te kilka godzin w jednym kawałku – spokojnie posiedzieć, pomyśleć, zanotować. Takie rozwiązanie sprawdza się całkiem nieźle, a i w sumie odkąd przestałem mielić kawę „w środku nocy”, przestało być to postrzegane przez resztę domowników jako skrajnie nienormalne 😉

Czytaj dalej