Butelkowanie

Najstarsze cyderki z sezonu 2016/2017 dojrzewają w damach już kilka miesięcy. Aktywność w rurkach już dawno ustała, z niektórych już jakiś czas temu usunąłem rurki i zwyczajnie zakorkowałem. Większość dość ładnie się już sklarowała, choć paradoksalnie te z najwcześniejszych jabłek wciąż nie są do końca przejrzyste. Nic nie szkodzi. Biorę się za butelkowanie.

Miałem ambitny plan, żeby w weekend rozprawić się z większością, jeśli nawet nie z wszystkimi. Konfrontacja z rzeczywistością nie wyszła jednak po mojej myśli: sobotnie popołudnie, wieczór i kawałek nocy zakończyły się wynikiem 12:15 dla dam – 15 pozostało na następny(e) raz(y).

Czytaj dalej

Klarowanie

Zacznijmy od tego, że w znakomitej większości przypadków cydr sklaruje się sam – jedyne co należy zrobić, to zapewnić mu odpowiednio dużo czasu (co w praktyce znaczy: zrobić tyle, żeby nie dało się za szybko wypić 😉 )

Cydry się nie spieszą. Owszem, zdarzały mi się przypadki gdy już na kilka tygodni po zakończonej fermentacji cydr był klarownie czysty – ale to są wyjątki, zwykle potrzeba na to dobrych kilku miesięcy.

Zdarza się jednak, że czas mija, cydr owszem: trochę się podklarował, ale wciąż daleko mu do bycia całkiem przezroczystym i nie ma widoków na to, żeby coś w tej kwestii się zmieniło. Alternatywnie, gonią nas terminy – np. spodziewamy się wizyty rodziny i chcielibyśmy pochwalić się idealnie klarownym trunkiem…

Czytaj dalej