Francuzi to jednak mają fajnie. Byłem niedawno w Paryżu – do jakiego sklepu by się nie weszło, nie ważne czy w centrum czy na obrzeżach: wszędzie można kupić cydr. Do wyboru do koloru, i do smaku. I przy tym nie tak drogo – najwyższa półka: cydry Normandzkie, to około 2,5Eur za butelkę 0,75L.
I ten smak – coś niesamowitego! Jak oni to robią!? Te cydry mają w sobie coś tak charakterystycznego, a jednocześnie coś do czego nie mogę się w żaden sposób na razie zbliżyć podczas moich eksperymentów…
Myślę że dużą rolę odgrywają tutaj taniny.